Pułapki
perfekcjonizmu czyli dlaczego nie jestem weganką
Można być wrażliwym
człowiekiem
Można być empatycznym.
Można dbać o siebie
świadomie, zdobywać wiedzę na temat zdrowego trybu życia, zasad zdrowego
żywienia, jeszcze lepszych recept na zdrowie, urodę, dobrą formę.
ALE
…można też pójść w tym wszystkim za daleko, np. winić się
za to, co jest uznane od wieków za racjonalne- za to, ze zwierzęta nie są
traktowane z taka empatią jak ludzie, za to, ze się niektóre z nich zjada.
Tylko jak można mieć pretensje do ludzi, że zwierzęta nie są traktowane jak
osoby?
Rozumiem
wegetarianizm, przestrzeganie diet. Wiem, że niektórym osobom mięso niezbyt
służy, układ trawienny nie chce poprawnie pracować. Zgodnie z teorią żywienia według grup krwi, niektórzy
powinni ograniczać mięso. Rzeczywiście część osób o grupie krwi B instynktownie
unika mięsa, próbuje je zastępować. Niestety nie znaleziono jeszcze równie
dobrego źródła witaminy B12 niż mięso. B12 w tabletkach nie wystarcza, nie udaje
się odtworzyć wszystkich jego elementów. Na jedzenie surowych warzyw nie każdy może
sobie pozwolić, trzeba mieć zdrowy układ trawienny, oczyszczony organizm i brak
dolegliwości typu zespół jelita drażliwego.
Myślę, że weganizm jest formą buntu i to w nim lubię. Też nie zgadzam się z wieloma światowymi
modami i tendencjami, nie wspominając o oszustwach na szeroką skalę. Mogę się solidaryzować
z wszystkimi, którzy podejrzliwym okiem patrzą na „wyczyny” i manipulacje oszustów z Unii
Europejskiej. Przecież niemniej ważnym problemem oprócz testowania produktów na
zwierzętach jest sprzedawanie polskich lasów, stoczni i ziemi. O tym mówcie,
weganie. Nie skupiajcie się tylko na zasadach żywienia. Naturoterapeuci i specjaliści od zdrowego żywienia podkreślają potrzebę jedzenia jajek z wielu powodów, ostatnio także ze względu na właściwości oczyszczających tętnice (odwapnianie)
Zauważcie, że kiedyś w aptece można było kupić zioła. Teraz nie. Wcale nie z tego powodu, że zagrażają życiu i zdrowiu. Zagrażają interesom firm farmaceutycznych. Spójrzmy na opakowania ziół- tam nie ma prawdy o działaniu danego zioła. A przecież każde zioło oddziałuje na kilka układów, narządów organizmu. Przykładowo melisa pomaga zasnąć i poprawia skład flory bakteryjnej w jelitach, olejek herbaciany dodany do inhalacji zwalcza nawet gronkowce itd.
Zauważcie, że kiedyś w aptece można było kupić zioła. Teraz nie. Wcale nie z tego powodu, że zagrażają życiu i zdrowiu. Zagrażają interesom firm farmaceutycznych. Spójrzmy na opakowania ziół- tam nie ma prawdy o działaniu danego zioła. A przecież każde zioło oddziałuje na kilka układów, narządów organizmu. Przykładowo melisa pomaga zasnąć i poprawia skład flory bakteryjnej w jelitach, olejek herbaciany dodany do inhalacji zwalcza nawet gronkowce itd.
Chciałabym, żeby jedzenie mięsa nie było dla was, wegan, znakiem złej woli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz