środa, 14 marca 2012

Wiersze nieprzyzwoite o miłosci, o kobietach i dla kobiet...


   Ostatnio był Dzień Kobiet, więc przypomniały mi się aforyzmy o kobietach. W ramach życzeń znajomy wysłał mi cytat z jednego z najpiękniejszych utworów poetyckich na świecie.
Powstań przyjaciółko ma, piękna, i pójdź! Bo oto minęła już zima, deszcz ustał i przeszedł. Na ziemi widać już kwiaty nadszedł czas przycinania winnic. Drzewo figowe wydało zawiązki owoców i winnic krzewy kwitnące już pachną
Oto co o kobietach pisze rubaszny poeta dworskiego baroku Jan Andrzej Morsztyn:
Taką dziewczynę lubię do zabawy,
Co mię nie strzeże, nie wgląda w me sprawy,
Wnet się powadzi, wnet pojedna zasię
( Pewnie niejeden współcześnie żyjący mężczyzna by się pod tym podpisał ;)

(…) Niech będzie gładka, żartem się nie brzydzi,
Dać się obłapić przy ludziach nie wstydzi;
Bo jeśli będzie czysta bojaźliwa
Dbała o sławę, zazdrosna, cnotliwa,
Do tej się serce moje nie przysiedzie
(Brzydko i wspomnieć) – już to żona będzie.
Myślicie, że teraz jest wiele kontrowersyjnych metafor w wierszach? Owszem, ale w baroku też były. Właśnie wyżej wymieniony poeta napisał  sonet „Na krzyżyk na piersiach jednej panny”
Inny barokowy poeta, Zbigniew Morsztyn również zwykł w swoich wierszach skarżyć się, jak to białogłowy są względem niego okrutne i nieczułe:
Do niedotykanej
Uważ, jaką mi srogość twa zadaje mękę,
Gniewasz się o to tylko, żem cię wziął za rękę
I z fukiem mi zadajesz, zę to na mnie siła,
A ja milczę , chocieś mię za serce ujęła.

A na koniec cytat....Jean Jacques Rousseau stwierdził, że
Kobiety nie są stworzone do biegania, uciekają więc, aby być złowionymi.
…ale chyba nie wziął pod uwagę emancypantek i feministek ;)

1 komentarz:

  1. Poezjoholiczko,
    To co jest we mnie to nie jest strach. Nie boje się Go, to raczej coś na zasadzie:

    Zwykło się mówić, że miłość jest ślepa. [...] W Gruncie rzeczy nic na tej ziemi nie jest tak jasno widzące jak miłość. Jeśli zaś coś jest ślepe, to nie miłość, tylko PRZYWIĄZANIE.

    — Anthony de Mello

    Dlatego gubię się w myślach, uczuciach i czynach... a przede wszystkim łapię się na własnym egoizmie... "Co moje to moje, nie dam nikomu"!

    Rousseau pewnie wtedy nie znał pojęcia feministka, a już na pewno nie tak jak dziś jest znane. Niemniej ciekawy cytat, na wskroś przebija go romantyczność.

    OdpowiedzUsuń